Rano
Obudziłam się z lekkim kacem. Niechętnie wstałam, umyłam się, ubrałam i zeszłam na dół, gdzie sprzątała Danielle.
- Hej!
-O, cześć. Nie widziałam jak weszłaś
- Zostało jeszcze coś do sprzątania? Myślałam, że wczoraj wszystko zrobiliśmy...
- Niestety zostało. I to najgorsze rzeczy. Plamy, rozbite szkło, brudne naczynia...
- Pomogę Ci. Tylko musisz mi powiedzieć gdzie i co mam zrobić.
- Na prawdę? Z nieba mi spadłaś. To może na początku zniesiemy wszystkie naczynia do kuchni, ja je umyję i pochowam, a Ty w tym czasie pozbierasz poduszki, większe okruszki i szkło z podłogi. Może być?
- No jasne - po tych słowach uśmiechnęłam się do tancerki i weszłam do wskazanego przez nią pokoju. Roboty nie powiem, trochę było, ale ułatwiało mi to, że nikt nie leżał w pokoju. Po 30 minutach podłoga była czysta, oprócz sporego kąta, w którym było dużo poduszek oraz narożnikowa kanapa. Chcąc dokończyć moją pracę zbliżałam się w stronę bałaganu. Niestety nie udało mi się. Wywaliłam się, robiąc przy tym trochę hałasu. Czemu? Bo poduszka dosrała nóg i jedną mi podłożyła!
- Coo... Gdzie.. Ała, moja głowa - tylko tyle zdołał powiedzieć chłopak, który podłożył mi tzw. haka. Nie widziałam go, ale po głosie można było rozpoznać, że go obudziłam.
- Przepraszam, że Ciebie obudziłam, ale nie zauważyłam jak podłożyłeś swoją nogę pod...moją - na początku byłam trochę zdenerwowana, ale zobaczyłam z kim właśnie rozmawiam i lekko mnie zatkało.
- Przepraszam, to nie było specjalnie. Nic Ci nie jest? - Zapytał się z troską stojący nade mną..... Zayn!
- Może jakiś siniak się pojawi, ale jakoś przeżyję.
- Jak Ci idzie Angelika? O Boże, Zayn! Co Ci się stało?! - zaczęła krzyczeć Danielle. Z początku nie wiedziałam o co jej chodzi, ale po chwili wiedziałam czemu tak zareagowała. Piosenkarz miał duże rozcięcie na ramieniu.
- Trzeba to przemyć, żeby żadnego zakażenia nie było. Ja Ci tego nie zrobię, bo dopiero co myłam kuchnię mocno żrącym środkiem. Angela, mogłabyś to zrobić?
- Jjja? Nigdy nie zajmowałam się tak głębokimi ranami.
- Na pewno dasz sobie radę. Chodź ze mną po apteczkę, a Ty Zayn w tym czasie się ogarnij w łazience
5 minut później
Lekko "stremowana" zapukałam do drzwi łazienki, usłyszałam "wejdź" z ust Zayna i znalazłam się w pomieszczeniu. Nie odzywając się do siebie otworzyłam apteczkę i wyjęłam niezbędne rzeczy, a Zayn usiadł na dużej wannie. Na początku usunęłam zaschniętą krew i obejrzałam ranę, czy nie ma w niej jakiś odłamków szkła. Gdy wzięłam do ręki wodę utlenioną, chłopak się skrzywił.
- To konieczne?
- Jeżeli chcesz, żeby się szybko zagoiło, to tak.
- Ok, ale możesz coś jeszcze dla mnie zrobić?
- Zależy co masz na myśli.
- Mogłabyś mi coś opowiedzieć? Wtedy skupię się bardziej na historii niż ranie.
- Zgoda. Tylko nie wiem co mam mówić...
- Hmm... Obiło mi się o uszy, że słuchasz naszego zespołu. Możesz powiedzieć jak to się zaczęło, kto jest Twoim ulubieńcem...
- No nie wiem..
- Bardzo chętnie posłucham - mówiąc to posłał mi swój szczery uśmiech. Nie miałam siły odmawiać.
- Niech Ci będzie. Na zespół natknęłam się w sumie przypadkiem. W Polsce na różnych portalach pisali o Was, ale jakoś omijałam łukiem te artykuły. Aż pewnego dnia przeczytałam jeden z nich, ponieważ coraz więcej się o zespole mówiło. Byłam ciekawa kim jesteście i czemu jesteście takim fenomenem. trochę poczytałam, później oglądnęłam teledyski do piosenki "One thing" i "What makes you beautiful". Spodobał mi się zwłaszcza ten pierwszy. Tak mnie wciągnęło, że zaczęłam słuchać piosenek. I tak się to zaczęło... - mówiąc to polewałam ranę Zaynowi. Rzeczywiście mnie słuchał i się prawie nie krzywił. Trochę wstydziłam się o tym mówić, ale chłopak ułatwił mi opowiadanie nie patrząc się na mnie.
- Którego z nas najbardziej lubisz?
- Muszę odpowiadać?
- Fajnie by było.
- Ehh... Niby jesteście w jednym zespole, ale każdy ma inne cechy charakteru.. Każdy z Was jest inny,macie w sobie inne rzeczy do lubienia...
- Ale i tak masz swojego faworyta..
- Mam, ale nie wiem czy mogę to powiedzieć. Wybrałam go tylko jako fanka, która Was nie zna. Teraz być może bym wybrała innego. Widziałam Was w codziennych sytuacjach, a nie przed kamerami.
- Jak widzisz aż tak bardzo się nie różnimy od tych chłopaków sprzed kamer. Ale nadal nie wiem kogo najbardziej lubisz...
- I wolę nie mówić, bo się będziesz ze mnie śmiał...
- Już skończyliście? Bo śniadanie za chwilkę będzie. - do łazienki weszła Danielle.
- Prawie skończyłam. Za chwilkę przyjdziemy. - Danielle wyszła, a ja w ciszy szybko założyłam na zdezynfekowaną ranę opatrunek.
- Jeśli to dla Ciebie jest takim kłopotem, to nie musisz mówić. Jestem po prostu ciekaw.
- Może niedługo powiem, ale jeszcze nie dziś.
- Nie ma sprawy. I dziękuję za to - tu wskazał na rękę z raną, spojrzał mi w oczy, pocałował w policzek i wyszedł z łazienki.
------------------------------------------------
W końcu się zmobilizowałam i dodałam!
Wybaczcie za tak długą przerwę, ale wyskoczył mi wyjazd nad morze i nie miałam jak dodać rozdziału. Poza tym nie miałam go w całości napisanego. Przepraszam za jakiekolwiek błędy, ale końcówkę rozdziału pisałam o 1:30 w nocy ;)
Niestety mam, a raczej mamy z Patrycją złą wiadomość. Można powiedzieć, że zawieszamy bloga. Jak na razie nie mamy czasu pisać rozdziałów. Ja osobiście zaczynam 2 klasę liceum, mam sporo na głowie i nie wyrabiam się z bieżącymi sprawami a co dopiero z dwoma opowiadaniami. Obiecuję, ze jeszcze do tego bloga wrócimy. Tylko nie wiem kiedy ;)
Mam nadzieję, że do szybkiego napisania! :)
*_*
niedziela, 9 września 2012
piątek, 31 sierpnia 2012
Wytłumaczenie
Sorry że tak długo nie ma nowego rozdziału ale teraz kolej Moniki a ta wyjechała nad morze. Jak tylko przyjedzie na pewno coś doda !
sobota, 11 sierpnia 2012
Rozdział 8
Po wejściu do domu Danielle i Liam'a, Danielle zaprowadziła mnie do salonu i przedstawiła mnie ludziom którzy już tam byli.
-Chciałabym wam przedstawić Angelikę, jest kuzynką mojej przyjaciółki która niestety nie mogła tutaj przyjść .- powiedziała.
- Hej - powiedziałam nieśmiało do ludzi którzy wlepiali we mnie oczy.
Kątem oka dostrzegłam jednak Louisa, Zayn'a , Niall'a i Harry'ego w rogu pokoju .
Po chwili wszyscy goście się ze mną przywitali. Danielle pokazała mi jeszcze pokój w którym spędzę noc i poszła pomóc Liam'owi w kuchni a ja zostałam w salonie.
Miałam wielką ochotę podejść do chłopców i po prosić o autograf, ale jak by to głupio wyglądało ?!
W końcu nie wierząc w to co widzę, ujrzałam Louisa i Harry'ego którzy szli w moją stronę .
Po chwili stali już przy mnie, rozmowę zaczął Harry .
H : - Hej, jesteś w Anglii na wakacjach ?
A : -Tak przyjechałam do kuzynki.
L : A gdzie mieszkasz ?
A : - W Polsce .
H : - Wiesz że nawet parę razy widziałem Polskę w Trendsach ;)
* po tych słowach uśmiechnęłam się .
Milczenie nie trwało długo, przerwał je Louis.
L : - A ty jesteś fanką 1D ?
A : - Nie fanką nie jestem ale jestem Directionerkę .
Po tych słowach chłopcy uśmiechnęli się do mnie i nastała znowu cisza .
Jednak po chwila Louisa zawołała Eleanor i Lou poszedł do niej zostawiając mnie samego z Harry'm.
Chwilę jeszcze panowało milczenie i Harry zaproponował drinka . Po którego poszedł .
Kiedy Harry odszedł , podszedł do mnie Niall. I zaczęliśmy rozmawiać.
Miałam z nim masę tematów . Najśmieszniejsze było to że Niall cały czas śmiał się z mojego akcentu.
Ale w końcu stwierdził że jest on sexsowny . Po 5 minutach doszedł do nas Harry, niosąc dwa drinki.
* 40 min później
Po 40 minutowej rozmowie Harry i Niall byli już wstawieni wypili po 11 drinków. Ja na szczęście nie przesadziłam tak jak oni i wypiłam tylko 6 . Widać było że chłopaki nie zachowują już trzeźwego myślenia.
Przez następne 15 minut robiliśmy dalej to samo czyli gadaliśmy i piliśmy drinki .
Po tym jak Harry wylał swój i Nialla drink było widać że już więcej nie dadzą rady.
Ja przez ten czas wypiłam już 3 drinki i powoli mieszało mi się w głowie.
Kiedy Niall odszedł od nas Harry niespodziewanie złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę schodów.
Kątem oka dostrzegłam idącego w naszą stronę Liama, oczywiście był trzeźwy :)
Póki do nas doszedł znikliśmy w jednym z 3 pokoi na piętrze .
* W tej samej chwili
Gdzie oni poszli ?- myślał Niall.
Idę ich poszukać, i poszedł na górę .
* W pokoju
Położyłam się z Harrym na łóżku i loczek złapał mnie za rękę.
Mimo tego że dużo wypiliśmy ta chwila stawała się niesamowita.
Nachylił się na mną i nasze wargi były zaledwie parę centymetrów od siebie gdyyy .... ?
Niall wszedł do pokoju .
* Oczami Niall'a
Kiedy otworzyłem już któreś z kolei drzwi, zobaczyłem Angelike i Harry'ego w nie dwuznacznej sytuacji.
I wtedy alkohol w mojej głowie wziął górę i zapytałem się ich :
-Mogę się dołączyć ?
* Oczami Angeliki
Kiedy Niall tak wszedł do pokoju zaczerwieniłam się. Ale te pytanie zwaliło mnie z nóg nie wiedząc dlaczego odpowiedziałam :
- Tak - i spojrzałam na Harry'ego , który też odpowiedział tak samo.
*Oczami Harry'ego
To co działo się teraz w mojej głowie, nawet nie wiem jak to opisać. Ale wiedziałem co się za niedługo zdarzy. Sex z moim przyjacielem i dopiero co poznaną dziewczyną ? Co będzie jutro jak wytrzeźwiejemy ?
Ale teraz się o to nie martwię, liczy się chwila.
*Oczami Niall'a
Po zadaniu tego pytanie w głowie odezwało się moje ego : czy chce uprawiać sex w trójkąciku ?
Odpowiedz Hazzy i Angeliki strasznie mnie zdziwiła. Ale wszedłem do tego pokoju ..
*Oczami Liama
Gdzie oni się podziali , mniejsza oto. Przecież to impreza - pomyślał i poszedł do łazienki.
*Oczami Angeliki
Niall położył się koło nas, chwile tak leżeliśmy kiedy Hazza i Niall w tym samym czasie położyli mi ręce na przeciwległych udach i zaczęli jechać w górę. Kiedy doszli do tułowia, oboje zaczęli mnie łaskotać !
Nie wiem dlaczego to zrobili, myślałam że będą chcieli tylko sexsu.
Próbowałam się bronić przed łaskotkami, ale po dłuższej chwili tej męczarni wiedziałam już że nie wygram.
Dlatego się poddałam. Kiedy skończyli ta wojnę wyciągnęłam ręce do góry i zobaczyłam że brakuje mi mojej bransoletki . Od razu wpadłam w panikę i powiedziałam im że gdzieś musiała mi spaść.
Niall stwierdził że musi być pod łóżkiem, dlatego zeszliśmy z niego i schyliłam się pod nie. Rzeczywiście bransoletka tam była ale cholernie daleko, a do tego te łóżko ważyło sporo.
Harry i Niall jako 100 % mężczyźni zaczęli je przesuwać ;)
A ja naprowadzałam ich do tego :
- Jeszcze trochę, mocniej już jesteście blisko - mówiłam !
* Oczami Liama
Przechodząc na piętrze obok sypialni dla gości, usłyszałem : ' Jeszcze trochę, mocniej ' .
Nikt nie musiał mi tłumaczyć co to oznacza. Do tego od razu wiedziałem że to głos Angeliki a ostatni raz widziałem ją w towarzystwie Harry'ego dlatego długo się nie zastanawiając wszedłem do środka ...
*Oczami Angeliki
W pewnym momencie do pokoju wparował Liam ale widać po jego minie że nie tego się spodziewał .
Chłopaki nie przerywali przesuwania i dalej robili to intensywnie chociaż powoli się zataczali .
Liam stał dłuższą chwilkę jak kamień dopóki mu wszystkiego nie wytłumaczyłam . Potem pomógł chłopakom i bransoletka była już z powrotem na mojej ręce.
Reszta wieczoru minęła w spokoju, i już z Niall'em i Harry'm postanowiliśmy nie wspominać tego wieczoru.
Po imprezie pomogłam Danielle i Liam'owi sprzątać i poszłam spać, wiedziałam że ta impreza była na swój sposób magiczna .
* 40 min później
Po 40 minutowej rozmowie Harry i Niall byli już wstawieni wypili po 11 drinków. Ja na szczęście nie przesadziłam tak jak oni i wypiłam tylko 6 . Widać było że chłopaki nie zachowują już trzeźwego myślenia.
Przez następne 15 minut robiliśmy dalej to samo czyli gadaliśmy i piliśmy drinki .
Po tym jak Harry wylał swój i Nialla drink było widać że już więcej nie dadzą rady.
Ja przez ten czas wypiłam już 3 drinki i powoli mieszało mi się w głowie.
Kiedy Niall odszedł od nas Harry niespodziewanie złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę schodów.
Kątem oka dostrzegłam idącego w naszą stronę Liama, oczywiście był trzeźwy :)
Póki do nas doszedł znikliśmy w jednym z 3 pokoi na piętrze .
* W tej samej chwili
Gdzie oni poszli ?- myślał Niall.
Idę ich poszukać, i poszedł na górę .
* W pokoju
Położyłam się z Harrym na łóżku i loczek złapał mnie za rękę.
Mimo tego że dużo wypiliśmy ta chwila stawała się niesamowita.
Nachylił się na mną i nasze wargi były zaledwie parę centymetrów od siebie gdyyy .... ?
Niall wszedł do pokoju .
* Oczami Niall'a
Kiedy otworzyłem już któreś z kolei drzwi, zobaczyłem Angelike i Harry'ego w nie dwuznacznej sytuacji.
I wtedy alkohol w mojej głowie wziął górę i zapytałem się ich :
-Mogę się dołączyć ?
* Oczami Angeliki
Kiedy Niall tak wszedł do pokoju zaczerwieniłam się. Ale te pytanie zwaliło mnie z nóg nie wiedząc dlaczego odpowiedziałam :
- Tak - i spojrzałam na Harry'ego , który też odpowiedział tak samo.
*Oczami Harry'ego
To co działo się teraz w mojej głowie, nawet nie wiem jak to opisać. Ale wiedziałem co się za niedługo zdarzy. Sex z moim przyjacielem i dopiero co poznaną dziewczyną ? Co będzie jutro jak wytrzeźwiejemy ?
Ale teraz się o to nie martwię, liczy się chwila.
*Oczami Niall'a
Po zadaniu tego pytanie w głowie odezwało się moje ego : czy chce uprawiać sex w trójkąciku ?
Odpowiedz Hazzy i Angeliki strasznie mnie zdziwiła. Ale wszedłem do tego pokoju ..
*Oczami Liama
Gdzie oni się podziali , mniejsza oto. Przecież to impreza - pomyślał i poszedł do łazienki.
*Oczami Angeliki
Niall położył się koło nas, chwile tak leżeliśmy kiedy Hazza i Niall w tym samym czasie położyli mi ręce na przeciwległych udach i zaczęli jechać w górę. Kiedy doszli do tułowia, oboje zaczęli mnie łaskotać !
Nie wiem dlaczego to zrobili, myślałam że będą chcieli tylko sexsu.
Próbowałam się bronić przed łaskotkami, ale po dłuższej chwili tej męczarni wiedziałam już że nie wygram.
Dlatego się poddałam. Kiedy skończyli ta wojnę wyciągnęłam ręce do góry i zobaczyłam że brakuje mi mojej bransoletki . Od razu wpadłam w panikę i powiedziałam im że gdzieś musiała mi spaść.
Niall stwierdził że musi być pod łóżkiem, dlatego zeszliśmy z niego i schyliłam się pod nie. Rzeczywiście bransoletka tam była ale cholernie daleko, a do tego te łóżko ważyło sporo.
Harry i Niall jako 100 % mężczyźni zaczęli je przesuwać ;)
A ja naprowadzałam ich do tego :
- Jeszcze trochę, mocniej już jesteście blisko - mówiłam !
* Oczami Liama
Przechodząc na piętrze obok sypialni dla gości, usłyszałem : ' Jeszcze trochę, mocniej ' .
Nikt nie musiał mi tłumaczyć co to oznacza. Do tego od razu wiedziałem że to głos Angeliki a ostatni raz widziałem ją w towarzystwie Harry'ego dlatego długo się nie zastanawiając wszedłem do środka ...
*Oczami Angeliki
W pewnym momencie do pokoju wparował Liam ale widać po jego minie że nie tego się spodziewał .
Chłopaki nie przerywali przesuwania i dalej robili to intensywnie chociaż powoli się zataczali .
Liam stał dłuższą chwilkę jak kamień dopóki mu wszystkiego nie wytłumaczyłam . Potem pomógł chłopakom i bransoletka była już z powrotem na mojej ręce.
Reszta wieczoru minęła w spokoju, i już z Niall'em i Harry'm postanowiliśmy nie wspominać tego wieczoru.
Po imprezie pomogłam Danielle i Liam'owi sprzątać i poszłam spać, wiedziałam że ta impreza była na swój sposób magiczna .
--------------------------------
Na + 18 musicie trochę poczekać ;)
sobota, 4 sierpnia 2012
Rozdział 7
Resztę dnia spędziłyśmy na zwiedzaniu, a potem poszłyśmy do kina na film " Magic Mike ".
Wieczorem byłam na maxsa padnięta więc jak tylko padłam na łóżko od razu zasnęłam.
Następnego dnia wstałam o 11:27, zeszłam na dół , gdzie już siedziała Sabina.
- Hej, śpiochu - przywitała mnie.
- Cześć.
- Na śniadanie są albo płatki albo kanapki - ciągnęła dalej Sabina.
- Wolę płatki, mam do ciebie pytanie ? - powiedziałam.
- Yhym - odpowiedziała znad gazety Sabina .
- Dlaczego powiedziałaś że jestem twoją kuzynką Danielle ?
- Sama nie wiem, było minęło a mam dla ciebie super wiadomość ! - ciągnęła .
Popatrzyłam na nią z wielkimi oczami, co Sabina uznała za nakłanianie do odpowiedzenia.
- Dzwoniła do mnie rano Danielle i powiedziała że nasza dyrektorka z klubu gdzie uczymy się tańczyć organizuje bankiet i żebyśmy przyszły.
- Co ty na to ?
- Jasne, tylko nie mam żadnej sukienki odpowiedniej- powiedziałam
- Ale masz mnie - uśmiechnęła się Sabina.
* 3 dni później, piątek
Przez ostatnie 3 dni z Sabiną szukałyśmy jakiś sukienek dla nas, butów i dodatków w końcu udało się nam coś skompletować.
Stój Sabiny :
Mój strój :
Zostawało tylko zrobić makijaż i byłyśmy gotowe .
*Tego samego dnia , wieczorem
Około 18 wyszłyśmy z domu i pojechałyśmy na bankiet do restauracji " Gordon Ramsay ".
Przed wejściem do restauracji stała Danielle, wyglądała jakby na kogoś czekała.
Podjechałyśmy na parking dla gości i poszłyśmy do Danielle .
- Hej, ciesze się że przyszłyście - przywitała nas .
- My również - odpowiedziałam za Sabinę .
- Na kogoś czekasz ? - zapytała Sabina .
- Tak, na mojego chłopaka - powiedziała .
- Co ?! Liam Payne też będzie na tym bankiecie - prawie wykrzyknęłam .
- O widzę że jesteś Directionerką, tak ?
- Tak, Tak - powiedziałam z uśmiechem .
- O już idzie - wskazała palcem na Liama, który pojawił się z daleka.
- Hej kochanie - pocałował Danielle.
-Hej , to są moje przyjaciółki Sabina i Angela, Angela jest Directionerką - powiedziała .
Kiedy to mówiła zarumieniłam się .
- Ooo miło mi was poznać, a może byście wpadły w piątek do nas na imprezę wtedy uda ci się ( zwrócił się do mnie ) poznać resztę 1D. - powiedział.
- Tak jasne przyjdziemy - Odpowiedziałam szybko.
- Niestety Angela będziesz musiała iść sama, ale cię tam podwiozę - powiedziała Sabina.
- To widzimy się za tydzień około 8 pm u nas w domu - Liam .
- Ok wchodzimy już ? - wtrąciła Danielle.
Resztę wieczoru myślałam tylko o tej imprezie u Liama i Danielle.
* 7 dni później, piątek
Rano wstałam bardzo podekscytowana tym co się zdarzy dzisiaj o 20, spełnię swoje marzenie !
Przez całe przedpołudnie nie mogłam sobie znaleźć miejsca , najwyżej Sabina to dostrzegła .
- Angela co ty tak pobudzona jesteś ? - zapytała
- No jak to dlaczego dzisiaj o 20 spełnię swoje marzenie *_* - mówiąc to uśmiechnęłam się
- A no tak , poznacz One Direction. Na którego z nich będziesz polować ? - zapytała z błyskiem w oku .
- Wolni są Harry, Niall i Zayn, każdy z nich ma coś w sobie. Muszę też ich trochę poznać, ale moim faworytem jest Zayn.
Tak zakończyła się nasza rozmowa o 16:30 zaczęłam się przygotowywać.
Zrobiłam lekkie loki, natapirowałam grzywkę . Co do makijażu postawiłam na świeżość :
Błyszczyk, tusz, eyeliner i lekkie rumieńce .
To co miałam na sobie wyglądało tak :
Wiem że nikt mi się nie oprze - pomyślałam .
Tak jak Sabina obiecała o 19:20 wsiadłyśmy do jej auta i zaczęłyśmy wyjeżdżać z garażu.
- A ty dlaczego w ogóle nie idziesz ? - Zapytałam
- Muszę ułożyć nową choreografie na jutro, a w tygodniu jakoś nie miałam weny - powiedziała
- Szkoda, mam nadzieję że ci się uda ją ułożyć - odpowiedziałam
- Musi mi się udać - dodała .
O 19:50 byłyśmy na miejscu, pożegnałam się z Sabiną. Która dopiero teraz mi powiedziała że ustaliła z Danielle że u niej będę nocować. A po południu po mnie przyjedzie.
O 19:55 stanęłam przed drzwiami Danielle i Liama, zapukałam.
Po chwili otworzyła mi drzwi Danielle i zaprosiła do środka....
---------------------------------------
I jak podoba się ??
A chcecie może fragmenty +18 ?
czwartek, 2 sierpnia 2012
Rozdział 6
Następnego dnia poszłyśmy zwiedzać miasto. Co jakiś czas robiłyśmy przerwy, podczas których poznawałyśmy siebie nawzajem. W trakcie jednej z nich usiadłyśmy na dłużej, żeby zjeść obiad i nabrać siły na dalsze podróżowanie. rzeczami, jakich dowiedziałam się o Sabinie było n. to, że kocha taniec, jej ulubionym zespołem jest Bon Jovi i kiedyś wzięła udział w ich teledysku. Rozmawiając tak podczas posiłku rozejrzałam się po restauracji i... zobaczyłam Danielle! Dziewczynę Liama Payna, świetną tancerkę. Sabina skierowała swój wzrok tam gdzie ja...
- Komu się tak przyglądasz?
- Myślałam, że tam siedzi taka jedna dziewczyna - sama nie wiem czemu skłamałam...
- Ok. O kurcze! Tam siedzi moja koleżanka z tańców. Nie widziałyśmy się z pół roku. Może dlatego,że jej kariera się rozwija no i jest z... jak mu tam? Louisem? Nigdy nie mogę zapamiętać tego imienia
- Liamem?
- O właśnie! Chwila, ty ich znasz?
- Widzisz, ten Liam występuje w moim ulubionym zespole - One Direction
- No to zaraz poznasz Danielle, chodź - podeszłyśmy do stolika, gdzie siedziała dziewczyna z kręconymi włosami
- Cześć Danielle! Jak ja Ciebie dawno nie widziałam!
- Sabina? Ale się zmieniłaś! Co u Ciebie słychać?
- Powiem Ci, że za dużo od naszego ostatniego spotkania się nie pozmieniało. Przyszłam tu na obiad z moją hmm... kuzynką.
- Danielle, miło mi - tancerka wyciągnęła do mnie rękę
- Angelika, mi też
Przez kilka minut dziewczyny pogadały, po czym z Sabiną wróciłyśmy do swojego stolika. Przy nim zjadłyśmy zamówiony posiłek i wyruszyłyśmy dalej zwiedzać. Wychodząc z restauracji miałam dziwne wrażenie, że to nie było moje ostatnie spotkanie z tancerką o kręconych włosach...
•••••••••••
Przeprasza, przepraszam, przepraszam!
Nawaliłam i to na całej linii. Nie dość, że rozdział miał być już dawno, to jeszcze jakościowo jest do niczego. Tak jak Patrycja napisała - byłam na wakacjach, które mi się przeciągnęły i dlatego nic nie dodawałam. A sam rozdział? Nie wiem czy kiedykolwiek nie miałam takiej weny jak w tym momencie. Nic nie potrafię skleić, nie widzę w głowie co ma się dalej dziać... Mam nadzieję, że mnie za to nie zabijecie ;)
Następny rozdział będzie należał do Patrycji i zapewniam, że będzie o niebo lepszy! :)
- Komu się tak przyglądasz?
- Myślałam, że tam siedzi taka jedna dziewczyna - sama nie wiem czemu skłamałam...
- Ok. O kurcze! Tam siedzi moja koleżanka z tańców. Nie widziałyśmy się z pół roku. Może dlatego,że jej kariera się rozwija no i jest z... jak mu tam? Louisem? Nigdy nie mogę zapamiętać tego imienia
- Liamem?
- O właśnie! Chwila, ty ich znasz?
- Widzisz, ten Liam występuje w moim ulubionym zespole - One Direction
- No to zaraz poznasz Danielle, chodź - podeszłyśmy do stolika, gdzie siedziała dziewczyna z kręconymi włosami
- Cześć Danielle! Jak ja Ciebie dawno nie widziałam!
- Sabina? Ale się zmieniłaś! Co u Ciebie słychać?
- Powiem Ci, że za dużo od naszego ostatniego spotkania się nie pozmieniało. Przyszłam tu na obiad z moją hmm... kuzynką.
- Danielle, miło mi - tancerka wyciągnęła do mnie rękę
- Angelika, mi też
Przez kilka minut dziewczyny pogadały, po czym z Sabiną wróciłyśmy do swojego stolika. Przy nim zjadłyśmy zamówiony posiłek i wyruszyłyśmy dalej zwiedzać. Wychodząc z restauracji miałam dziwne wrażenie, że to nie było moje ostatnie spotkanie z tancerką o kręconych włosach...
•••••••••••
Przeprasza, przepraszam, przepraszam!
Nawaliłam i to na całej linii. Nie dość, że rozdział miał być już dawno, to jeszcze jakościowo jest do niczego. Tak jak Patrycja napisała - byłam na wakacjach, które mi się przeciągnęły i dlatego nic nie dodawałam. A sam rozdział? Nie wiem czy kiedykolwiek nie miałam takiej weny jak w tym momencie. Nic nie potrafię skleić, nie widzę w głowie co ma się dalej dziać... Mam nadzieję, że mnie za to nie zabijecie ;)
Następny rozdział będzie należał do Patrycji i zapewniam, że będzie o niebo lepszy! :)
środa, 25 lipca 2012
Ważne !
Rozdziały nie pojawiają się ponieważ ja i Monika byłyśmy / jesteśmy na wakacjach !
Kiedy będziemy mogły na pewno coś dodamy !
Kiedy będziemy mogły na pewno coś dodamy !
Sorry ! ;c
poniedziałek, 16 lipca 2012
Informacja
Pod ostatnim rozdziałem pojawił się hmm… dziwny komentarz, ale niestety nie wiem od kogo. Postanowiłam go tu sprostować.
Anonimowa czytelniczka napisała, że jej poprzedni komentarz został usunięty – owszem.
Patrycja, która pisze ze mną tego bloga odpowiedziała na tamten komentarz ale przez 24h nie było odpowiedzi więc usunęła go.
Było tam napisane również: „ściągnęłyście pomysł od BAŚKI z tego bloga: myown1dstory.tumblr.com , zrozumiecie, że lepiej pisać własne rozdziały, z własnej głowy, niż zapożyczać sobie od kogoś, kto się namęczył i napisał to samodzielnie, a później chwalić się, że to Wasze...”.
Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że po 1 – pierwszy raz widziałyśmy tego bloga jak Ty go podałaś w komentarzu, a po 2 – rozdział miałyśmy napisany już dużo wcześniej.
Specjalnie weszłam na tego bloga, żeby zobaczyć kiedy został dodany rozdział.
Okazało się, że dzień wcześniej niż nasz.
Dla mnie to już lekkie przegięcie, że oskarżasz nas o plagiat.
Jest bardzo dużo opowiadań o 1D i nie wierzę, że nigdy się nie powielają żadne wątki.
A z tego co wiem wątek o bilecie do Londynu jest dosyć popularny.
Przed rozpoczęciem opowiadania miałyśmy każdy blog sprawdzać, czy może nikt tam nie dostał biletu do Londynu ?
Absurd......
Anonimowa czytelniczka napisała, że jej poprzedni komentarz został usunięty – owszem.
Patrycja, która pisze ze mną tego bloga odpowiedziała na tamten komentarz ale przez 24h nie było odpowiedzi więc usunęła go.
Było tam napisane również: „ściągnęłyście pomysł od BAŚKI z tego bloga: myown1dstory.tumblr.com , zrozumiecie, że lepiej pisać własne rozdziały, z własnej głowy, niż zapożyczać sobie od kogoś, kto się namęczył i napisał to samodzielnie, a później chwalić się, że to Wasze...”.
Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że po 1 – pierwszy raz widziałyśmy tego bloga jak Ty go podałaś w komentarzu, a po 2 – rozdział miałyśmy napisany już dużo wcześniej.
Specjalnie weszłam na tego bloga, żeby zobaczyć kiedy został dodany rozdział.
Okazało się, że dzień wcześniej niż nasz.
Dla mnie to już lekkie przegięcie, że oskarżasz nas o plagiat.
Jest bardzo dużo opowiadań o 1D i nie wierzę, że nigdy się nie powielają żadne wątki.
A z tego co wiem wątek o bilecie do Londynu jest dosyć popularny.
Przed rozpoczęciem opowiadania miałyśmy każdy blog sprawdzać, czy może nikt tam nie dostał biletu do Londynu ?
Absurd......
Subskrybuj:
Posty (Atom)